Dylatacja paneli – jak ją zamaskować?
Panele to jedno z najczęściej wybieranych rozwiązań na etapie wykańczania podłóg we wnętrzach. Nie tylko gwarantują one długotrwałe użytkowanie przestrzeni ze względu na swoją solidność, ale wyglądają także estetycznie, a różnorodność kolorów i wzorów, w jakie układają się poszczególne panele, sprawia, że pasują one do pomieszczeń utrzymanych w różnym stylu. Choć najczęściej stawia się na te wykonane z drewnopodobnych materiałów, to bardzo popularne są panele winylowe, a także parkiety wykonane z litego drewna. Warto jednak wiedzieć, w jaki sposób układać panele, by nie doprowadzić do zniszczenia całej powierzchni podłogi. Kluczową sprawą jest dylatacja. Co w praktyce oznacza ten termin i co łączy go z listwami podłogowymi?
Techniczna strona dylatacji
Zacznijmy od wyjaśnienia pojęcia, jakim jest dylatacja. Najogólniej mówiąc to termin określający szczelinę między panelami a ścianą, jak również same przerwy między panelami. Jeśli podłoga wykonana jest z drewna, należy mieć świadomość, że będzie ona pracować – a więc rozszerzać się i kurczyć np. pod wpływem temperatury, a także będzie poddana naciskowi ze strony osób poruszających się po panelach. Dylatacja ma zatem za zadanie przede wszystkim umożliwiać pracę paneli podłogowych – co więc za tym idzie – nie mogą być one na stałe przytwierdzone do podłoża ani ścian. Jeśli zostałyby położone w taki sposób, wówczas brakowałoby przestrzeni do swobodnego poruszania się drewnianych elementów. Istotną kwestią jest fakt, że przerwy dylatacyjne wynosić powinny od 5 do 10 mm. To stosunkowo niewiele, jednak szczeliny negatywnie wpływają na wygląd pomieszczenia. Tworzy się je pomiędzy panelami a ścianą. Ich brak powoduje nie tylko odkształcenia paneli, ale wpływa także m.in. na ich nieprawidłowy układ. Pojęcie to dotyczy nie tylko paneli wykonanych z drewna, ale również tych z tworzywa sztucznego – winylowych. Coraz chętniej wykorzystuje się je we wnętrzach głównie dzięki łatwości ich montażu. Są one łączone za pomocą specjalnych zamków i również nie mocuje się ich trwale do podłoża ani nie doprowadza do samych krawędzi ścian. Dzięki dylatacji mamy więc pewność, że nasza podłoga nie ulegnie zniszczeniom mechanicznym. Mimo tego, że jest to zabieg pozwalający na bezpieczne użytkowanie paneli, nie wygląda zbyt estetycznie – o ile w przypadku łączenia poszczególnych elementów ze sobą drobne szczeliny mogą się pojawić, o tyle jeśli chodzi o odległość podłogi od ścian, pozostawiona przerwa dylatacyjna zdecydowanie wpływa na niekorzyść pod względem estetyki wnętrza. Istnieje jednak rozwiązanie pozwalające na całkowite zamaskowanie widocznych przerw – z pomocą przychodzą listwy podłogowe.
Jakie listwy zakryją szczeliny dylatacyjne?
Listwy podłogowe służą nie tylko do zminimalizowania widoczności łączeń występujących na granicy podłóg i ścian, ale również do maskowania wspomnianej dylatacji. Dzięki ich wykorzystaniu przestrzeń będzie prezentować się nienagannie i estetycznie. Co ciekawe, nie ma znaczenia fakt, jakie listwy zostaną zastosowane do ukrycia szczelin dylatacyjnych. Mogą to być na przykład:
– listwy drewnopodobne – wykonane z tworzywa w postaci płyty MDF pociętej na odpowiedniej długości fragmenty. Tego rodzaju listwy będą idealne zwłaszcza w pomieszczeniach, w których królują panele i parkiety drewniane;
– listwy elastyczne, inaczej zwane flex – idealnie sprawdzą się do zamaskowania szczelin dylatacyjnych między ścianą a podłogą wykonaną z paneli PCV. Tworzywo użyte do ich wyprodukowania dopasowuje się nawet do nietypowych kształtów (np. do zaokrąglonych ścian), dzięki czemu tego rodzaju listwy można zastosować w każdym pomieszczeniu. Dodatkowo są one tak samo odporne na uszkodzenia, jak ich drewnopodobne odpowiedniki.
Aby można było mówić o skończonej, a jednocześnie efektownej aranżacji, należy brać pod uwagę szereg czynników mających wpływ na ostateczny wygląd całej przestrzeni. Stosowanie zabiegów, które przyczyniają się do jeszcze lepszej pracy poszczególnych elementów (omawiana dylatacja), to najlepsze rozwiązanie pozwalające cieszyć się pięknie urządzonym miejscem bez obaw o zniszczenia – w tym przypadku uszkodzenia podłogi.